Radość samotnej
Wreszcie wyzwoliłam się z jakiegoś nieustannego myślenia o nim, nieustannego czekania na jakiś gest, z tej szamotaniny, czy do mnie podejdzie, czy zagada. Czuję się wreszcie radosna i zadowolona. Chcę pracować nad sobą.
Gimnazjalistka