Staram się panować nad zazdrością, ale to nie takie proste. Zbliżają się walentynki i koleżanka z pewnością dostanie kartkę. Pewnie będzie triumfować. Czy jej gratulować, czy złośliwie skomentować? Ja się żadnej kartki nie spodziewam... 15-latka
Pewnego dnia wiatr od strony palącej się, umęczonej wojną Warszawy przyniósł do Lasek stertę nadpalonych kartek. Na jednej były słowa: „Będziesz miłował…”. Kartkę podniósł ksiądz Wyszyński: „To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata: »Będziesz miłował…«”.
Zwróciliście uwagę, jak wyglądają kartki świąteczne, które wysyłacie albo otrzymujecie? Aha, nie zwróciliście. No właśnie.
Zapisuje się nim tylko najważniejsze chwile z Panem Bogiem. Czytałam niedawno niezwykłą historię o francuskim filozofie i matematyku, Blaise Pascalu. Na pewno usłyszycie o nim w szkole. Ale na pewno w szkole nie usłyszycie o tym, że Pascal zawsze nosił przy sobie wyjątkową kartkę. Kartka była złożona w małą kostkę i zaszyta w ubranie. Gdy uczony zmieniał płaszcz z jesiennego na zimowy, wyciągał kartkę i zaszywał pod podszewkę płaszcza, który właśnie nosił. Co takiego było na tej kartce? Pascal zapisał na niej chwilę, w której spotkał żywego Boga.
Nie czekali, aż COVID-19 dostanie czerwoną kartkę. Ruszyli z pomocą, by grą zespołową pokonać wirusa.
Receptura na papier wydaje się skomplikowana, ale wcale nietrudno zrobić kartkę papieru czerpanego, z której zrobić można obrazek, zakładkę do książki czy kartkę urodzinową. To, jaki będzie papier czerpany zależy nie tylko od instrukcji, ale także od serca włożonego w jego wykonanie.
Były kolędy, ogromna choinka, rodzina, prezenty, orkiestra dęta, masa kartek, opłatek, ksiądz z Panem Jezusem i pełno niespodziewanych gości.
W epoce przedkomputerowej wysyłało się na święta kartki z życzeniami pocztą. Całkowicie nieelektroniczną. Do dziś niektórzy ludzie tak robią.
Przed świętami pracownicy poczty mają pełne ręce roboty. To również od nich zależy, czy kartki z życzeniami dostaniemy jeszcze przed Bożym Narodzeniem.