Bez niego jest szaro
Chodzimy razem do szkoły. Na początku był wspaniały. Kulturalny i komplementował. Nagle zamilkł. Bo zakochał się już wcześniej w mojej przyjaciółce, a ona zaczęła chodzić z innym kolegą. Potem znowu mieliśmy dobry kontakt, ale na krótko i znowu jego milczenie. Bardzo mi smutno na duszy, bo bez niego świat nie jest już taki kolorowy, a nawet jeśli mnie przeprosi i będziemy się przyjaźnić, nie będzie tak, jak przedtem. Nie wiem, czy dać sobie z nim spokój i ignorować go tak, jak on mnie, czy starać o dalszą przyjaźń...
Smutna gimnazjalistka