Potrzeba nadziei!
Jestem spokojny i poważny. Marzę o poznaniu dobrej dziewczyny! Modlę się o to. Czasami wydaje mi się, że już mam to szczęście, ale nie. Co utrzyma mnie w formie, jak długo mam Boga prosić. Może za wcześnie się cieszę i to mój błąd?
Skołowany