Zgubne skutki przeprowadzki
Rodzice przeprowadzką z uroczego miasteczka do dużego miasta zniszczyli mi życie. Nowe koleżanki gnębiły mnie do końca 6 klasy. Niby się z jedną z nich zaprzyjaźniłam, ale ona i tak często jest wredna i kłamie. Koleżanki niby mnie lubią, ale od początku roku żadna z nich nie zaprosiła mnie na urodziny. Tylko raz się z koleżanką spotkałam po lekcjach. Do tego doszły kompleksy- że gruba, brzydka, za mało ciuchów i do tego brzydkie, przeciwieństwo najpopularniejszej. Nikt się we mnie nigdy nie zakochał
Gimnazjalistka