– Zdarza mi się w oczach innych zrobić z siebie kretynkę. Byleby to tylko było to, czego oczekuje ode mnie Pan Bóg – opowiada Sandra Kwiecień.
Dom Opatrzności - La Providence. Dziewiąta wskazówka: ZAUFANIE BOGU
Modlitewna machina ruszyła dziewięć lat temu z Łazisk na Górnym Śląsku. Bóg wybrał do tego zadania małą dziewczynkę o kruchym ciele, Madzię Buczek.
Dziwna rzecz – zastępy wojowników walczą ze wszystkich sił, ale zwycięstwo odnoszą dzięki temu, że ktoś inny wznosił za nich ręce do nieba. A przecież powinna była wystarczyć ich sprawność, bo byli dobrymi wojownikami.
Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją.(Łk 20,27-38) Każde stworzenie żyje dla Boga – czy chce, czy nie chce. Ale jedynie człowiek może nie chcieć.
Rozmawiała w jedenastu językach. Ale czasem jeden uśmiech wystarczył, by innych zbliżyć do Boga.
Nawet najlepsze potrawy mogą się znudzić. Nawet do najbardziej kochanych, bliskich ludzi możemy się przyzwyczaić. Podobnie może być z Panem Bogiem i z Mszą świętą.
Czy należy się modlić na kolanach? Czy nie można tego robić w innej pozycji, na przykład leżąc? I czy trzeba koniecznie odmawiać modlitwy?
Gdy zaczynam się modlić, często się nudzę i przysypiam. Wydaje mi się, że marnuję czas. Czy taka modlitwa ma w ogóle jakiś sens? Mateusz