Nazywa się Salah Ali Badran. Ma 84 lata. Gdy miał osiem lat, spotkał na Saharze Kazika Nowaka.
Po obiedzie w parafii pojawiło się kilku mężczyzn. Po chwili przyszła druga grupa. Byli brudni i agresywni. Żądali broni. Przeszukali dom. Jeden z bandytów strzelił. Ksiądz Jan upadł. Strzały były śmiertelne.
Jego dziadek grał na liściu, a tata zabierał akordeon na wesela. On uczy studentów Akademii Muzycznej w Katowicach, koncertuje na całym świecie i nagrywa kolejne płyty.
Sądy z sondy
Śnieg nie jest bardziej śliski niż piasek. Kto nie wierzy, niech spróbuje zjechać na nartach ze stoku przy temperaturze minus 30 stopni.
Musisz być szalonym, żeby zrobić coś takiego – powiedział Franciszek do proboszcza. – Ale Pan Bóg uwielbia takie szaleństwa! – dodał papież i... wziął na ramiona żywego baranka.
O sytuację, w której musieli wykazać się odwagą, zapytaliśmy czworo znanych ludzi
Matko Boska z Agłony, módl się za mieszkańców Łotwy.
Od jakiegoś czasu dręczy mnie pewne pytanie. Otóż zastanawiam się, czy całowanie to grzech. A jeśli nie, to gdzie jest ta „magiczna granica”, po której przekroczeniu obrażamy Boga?