Oczy całej Ameryki zwróciły się na stadion w Nowym Orleanie. Tam Baltimore Ravens (w białych) walczyli o każdy metr… a właściwie jard boiska z zespołem San Francisco 49ers (w czerwonych).
Dziewięć lat temu 21-letni Amerykanin William Glisson ze Springfield w Pensylwanii zjeżdżał z dużą prędkością na rolkach zatłoczonym deptakiem Baltimore Pike, gdy nagle wyleciał w powietrze i upadł, uderzając potężnie tyłem głowy.