Czyż Bóg nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, ze prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?(Łk 18,1-8) Bóg nigdy nie zwleka, gdy człowiek prosi Go o ratunek. Ale człowiek rzadko o to prosi Boga.
Jezus dotknął się mar i rzekł: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!”.(ŁK 7,14) Pan Jezus dotknął noszy zmarłego młodzieńca, jakby chciał wziąć na siebie jego śmierć, jakby zapowiedział, że umrze za wszystkich, którzy chcą żyć.
Co daje więcej szczęścia, świnka wypchana złotówkami, euro albo nawet dolarami czy pudełko z obcobrzmiącym napisem: „Jałmużna wielkopostna”? Zapewniam was, że zwykłe tekturowe pudełko jest prawdziwym pudełkiem szczęścia.
1700 lat temu zamożne małżeństwo w mieście Myra doczekało się wreszcie syna. Niestety, rodzice szybko zmarli i chłopiec został sam na świecie. Został mu jednak spory majątek. Dlatego mógł przebywać całymi dniami w domu i studiować mądre księgi.
Nie było fundacji bez jakiegoś dla mnie cierpienia
Wyrzucili Jezusa z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich, oddalił się.(ŁK 4,29–30) Kogo chroni Bóg, temu nikt nie jest w stanie zaszkodzić.