nasze media MGN 11/2024

Piotr Sacha

dodane 19.01.2024 15:02

Bracia, siostra i dalekie skoki

Ryoyu Kobayashiego i Petera Prevca łączy to, że wygrali Turniej Czterech Skoczni. Ale to nie wszystko. Obaj mają narciarskie rodzeństwo – trzech skaczących braci i jedną siostrę.

Japończyk Ryoyu Kobayashi wygrał 72. Turniej Czterech Skoczni. Ta sztuka udała mu się już po raz trzeci. W zawodach w Niemczech i Austrii startował również jego brat Junshiro. Zajął 29. miejsce. Siotra Yuka i najmłodszy z rodzeństwa Kobayashich Tatsunao wiernie kibicowali swoim braciom. Yuka ostatni raz zaprezentowała swoje skoki przed polską publicznością. Kilka miesięcy temu w zawodach letniego Grand Prix w Szczyrku zajęła szóste miejsce. Z kolei Tatsunao występuje obecnie w zawodach FIS Cup, czyli imprezie dla skoczków, którzy nie mieszczą się w składach swoich reprezentacji na zawody Pucharu Świata. Słoweniec Peter Prevc to zwycięzca Czterech Skoczni sprzed ośmiu lat. W tym roku był 18. A jego młodszy brat Domen zakończył turniej jako 31. zawodnik na liście. Dzień po tym, jak Peter i Domen walczyli o punkty w Innsbrucku, ich młodsza siostra wygrała na skoczni w austriackim mieście Villach. Nika Prevc to liderka Pucharu Świata kobiet. Trzeci z braci Cene nie tak dawno pożegnał się ze skokami. 10 miesięcy temu w Planicy oddał ostatni skok… a właściwie lot na 218 metrów.

Kobayashi:

Junshiro (32 lata), Yuka (29 lat), Ryoyu (27 lat), Tatsunao (23 lata) Urodzili się w Hachimantai, niedużym mieście na Honsiu – największej japońskiej wyspie. Z czwórki rodzeństwa najdalej w karierze dotarł Ryoyu, mistrz olimpijski i wicemistrz świata. W dzienniku „Japan Times” były trener braci Kobayashi, Masao Hiraki, stwierdził, że Junshiro zawsze był tym poważniejszym. Raczej starał się nie rzucać innym w oczy, nie miewał huśtawek nastrojów. Co innego Ryoyu, który od małego lubił się popisywać. Jak dziś spędza czas wolny tryumfator Turnieju Czterech Skoczni? Zimą jeździ na nartach biegowych, latem gra w golfa. Lubi modę i kolekcjonuje… buty. Tata skoczków, Hironori Kobayashi, pracował jako nauczyciel w szkole średniej i prowadził szkolny klub narciarski. Któregoś dnia Junshiro stwierdził, że chce spróbować skoczyć na nartach. „Ja też” – powiedział poważnie trzyletni Ryoyu. Pan Hironori zbudował więc w ogrodzie przed domem maleńką skocznię, gdzie zrodziły się wielkie marzenia. Ryoyu miał wiele sportowych talentów. Świetnie radził sobie na macie zapaśniczej i na boisku piłkarskim. Wybrał – podobnie jak siostra i bracia – skocznię, by móc „latać po niebie”.

Prevc:

Peter (31 lat), Cene (27 lat), Domen (24 lata), Nika (18 lat) Urodzili się w Kranju, niedużym słoweńskim mieście, którego flaga łudząco przypomina polską. Ale dom Prevców stoi w górskiej wiosce Dolenja Vas. Peter jest najstarszy. Od małego lubił patrzeć na świat z góry. Na stronę internetową skoczek wrzucił dwie fotki z dzieciństwa. Na pierwszej siedzi z rówieśnikami na gałęzi drzewa. Na drugiej rozpędza się z górki przy domu ze spadochronem w dłoniach. Pewnie za moment, czego nie widać na zdjęciu, lekko się uniesie, by wylądować… może telemarkiem. W przyszłości zostanie pierwszym w historii skoczkiem, który zdobył trzy razy z rzędu Puchar Świata w lotach narciarskich. Wzorem dla Petera jest dawny słoweński alpinista Nejc Zaplotnik, który w górach wykazywał się wielką odwagą. Odwaga to cecha rodzinna Prevców. Domen miał 16 lat i 198 dni, gdy wylądował na 134. metrze. I chwilę później po raz pierwszy stanął na podium pucharu świata. Był drugi, a Peter pierwszy. Dwóch braci na dwóch najwyższych miejscach – tego nigdy wcześniej nie było. – To, że miałem dwóch braci i byli w czymś dużo lepsi, sprawiało, że chciałem im dorównać – opowiada Domen w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport. Wśród skaczących kobiet świat podbija dziś 18-letnia Nika, liderka pucharu świata. Oglądała w telewizji występy najstarszego brata. Któregoś dnia zdecydowała, że też chce spróbować swoich sił na skoczni. – Peter był moją iskrą zapalną – wspomina. Cene jest starszy od Niki o 9 lat. Jako pierwszy z rodzeństwa zakończył karierę skoczka. – Nigdy nie należałem do osób, które za cele stawiałyby sobie wyniki. Nie marzyłem o medalu olimpijskim. Moim marzeniem było codziennie stawać się lepszym skoczkiem narciarskim – powiedział w rozmowie dla tvpsport.pl. Dwa lata temu wywalczył z drużyną (w tym z bratem Peterem) olimpijskie srebro.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..