• si
    14.12.2013 02:21
    Szkoda, że rodacki proboszcz nie wybiera "ubogiej drogi", choć tak pięknie nawołuje do tego nasz Papież.
    • ann
      10.01.2014 23:28
      Moja mama zmarla w tej parafi jak rowniez otrzymala ostatnie namaszczenie.Jechalam 1000 km aby zabrac akt zgonu.Z Parafii potrzebowalam pozwolenie na pochowanie mamy w innej Parafii.Poniewaz w tym dniu ksiadz chodzil po koledzie/06.stycznia/ udalam sie aby zapytac czy mi wyda takie pozwolenie czekajac ok.godziny.kiedy przedstawilam ksiedzu jaki mam problem a mianowicie na drugi dzien mialam ustalony pogrzeb w poludnie a jeszcze tego dnia musialam dostarczyc zaswiadczenie do tamtejszej parafii celem pochowku.Ksiadz odpowiedzial mi ze nie bedzie przerywal koledy bo konczy po poludniu wiec najlepiej jak sie zglosze wieczorem a najlepiej jutro przed poludniem/to by bylo wlasnie w porze pogrzebu mamy.Jeszcze raz wyjasnilam,ze jade az z Niemiec i mam przed soba ok.300 km do nastepnej parafii gdzie zostala przewieziona moja mama.Ksiadz ponownie powtarzal prosze przyjsc jutro przed poludniem.Mysle,ze w tej sytuacji /15 min.napewno parafianie mieli by wiecej czlowieczenstwa niz tak wiele bezdusznosci jak ksiadz.Mojej mamy brat byl ksiedzem gdyby zyl nigdy by mi nie uwierzyl w to co mi sie przydazylo.Jak mozna zniechecac do wiary oto dowod na to.Gratuluje ksiedzu dobrego samopoczucia
      doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

  • si
    14.12.2013 02:21
    Szkoda, że rodacki proboszcz nie wybiera "ubogiej drogi", choć tak pięknie nawołuje do tego nasz Papież.
    • ann
      10.01.2014 23:28
      Moja mama zmarla w tej parafi jak rowniez otrzymala ostatnie namaszczenie.Jechalam 1000 km aby zabrac akt zgonu.Z Parafii potrzebowalam pozwolenie na pochowanie mamy w innej Parafii.Poniewaz w tym dniu ksiadz chodzil po koledzie/06.stycznia/ udalam sie aby zapytac czy mi wyda takie pozwolenie czekajac ok.godziny.kiedy przedstawilam ksiedzu jaki mam problem a mianowicie na drugi dzien mialam ustalony pogrzeb w poludnie a jeszcze tego dnia musialam dostarczyc zaswiadczenie do tamtejszej parafii celem pochowku.Ksiadz odpowiedzial mi ze nie bedzie przerywal koledy bo konczy po poludniu wiec najlepiej jak sie zglosze wieczorem a najlepiej jutro przed poludniem/to by bylo wlasnie w porze pogrzebu mamy.Jeszcze raz wyjasnilam,ze jade az z Niemiec i mam przed soba ok.300 km do nastepnej parafii gdzie zostala przewieziona moja mama.Ksiadz ponownie powtarzal prosze przyjsc jutro przed poludniem.Mysle,ze w tej sytuacji /15 min.napewno parafianie mieli by wiecej czlowieczenstwa niz tak wiele bezdusznosci jak ksiadz.Mojej mamy brat byl ksiedzem gdyby zyl nigdy by mi nie uwierzyl w to co mi sie przydazylo.Jak mozna zniechecac do wiary oto dowod na to.Gratuluje ksiedzu dobrego samopoczucia
      doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

W Małym Gościu

Mały Gość 04/2024:

Kiedyś jeden z zakonników powiedział, że Pana Boga można nawet zapytać o to, gdzie rosną prawdziwki. „To tak, jak rozmawiać z mamą czy z tatą” – dodał. „A w przeciwieństwie do rodziców, Pan Bóg ma zawsze czas. Nigdzie się nie spieszy. I zawsze wysłuchuje, więc im bardziej szczerzy jesteśmy, tym lepiej”.