W ogrodzie u stóp Góry Oliwnej, kilkaset metrów za murami Jerozolimy, zaczęła się męka Jezusa.
Wiek X historycy Kościoła nazywali wiekiem mrocznym, gdyż więcej w nim było złych papieży, aniżeli wybitnych. W tej epoce wyróżniał się Benedykt VII, który przywrócił godność papieskiemu urzędowi.
Marcin I zmarł na wygnaniu na Krymie. Był ostatnim papieżem męczennikiem i zamykał epokę, którą rozpoczął Piotr, rozpięty na krzyżu w cyrku Nerona.
Do historii przeszedł jako wielki uczony, reformator papiestwa. Papież, który przywrócił dawny blask Rzymowi i porządek w państwie kościelnym.
Ustalił zwyczaj obchodów Wielkanocy, błogosławienia par małżeńskich. Umocnił pozycję biskupa Rzymu.
Co można zrobić, gdy obrońców jest 2 tysiące, a nacierających 200 tys.? Nic, albo bić się do końca.
Zakończył najczarniejszy okres w historii papiestwa, kiedy jednocześnie działało trzech papieży. Odnowił autorytet papiestwa, które wróciło do Rzymu. Otworzył Kościół na ideały renesansu .
W każdej relacji z Watykanu widać potężny obelisk, który wznosi się przed Bazyliką św. Piotra. Nie jest to jednak element dekoracyjny, ale ważny świadek męczeństwa pierwszych chrześcijan.
Szedł z mamą za otwartą trumną. Nie płakał. Na skroni zmarłego widać było czerwony ślad. Tędy przeszła kula snajpera.
Nie wiadomo, dlaczego Pan Jezus wybrał go przywódcą Apostołów. Szymon niczym specjalnym się nie wyróżniał.