Mam poczucie bezsensu, pustki, a z Bogiem też ostatnio ciężko jest mi rozmawiać. Powiem szczerze, że nawet mi się nie chce....wiem, że to wstyd tak mówic, ale tak właśnie czuję. Zagubiona
Dziewczyny w mojej klasie strasznie przeklinają. Bardzo mnie to męczy. Gdy mówią o mnie złe rzeczy, chce mi się płakać; jestem zbyt delikatna. Czemu one są dla mnie wredne? Dlatego, że nie przeklinam? Czasem śmieją się ze mnie, że jestem święta itp. Przygnębiona
Ocalony dzięki niemu Franciszek Gajowniczek dożył dnia, w którym Kościół wyniósł ojca Maksymiliana na ołtarze.
Franciszkanin Józef z Kupertynu wszedł nieśmiało do olbrzymiej sali audiencyjnej Pałacu Watykańskiego. Z bijącym sercem zbliżył się do tronu. Siedział tam papież Urban VIII. Był bardzo szczęśliwy, że stoi przed samym następcą świętego Piotra! Z radości… uniósł się w powietrze.
6 maja 1527 roku to nie był dobry dzień dla Rzymu. Ani w ogóle dla nikogo. To był dzień wielkiego wstydu dla chrześcijan, którzy okazali się dla siebie gorsi, niż dzicy barbarzyńcy.
Jana próbowano zgładzić na wiele sposobów. Trucizna, kocioł z gorącym olejem, morskie odmęty. Nadaremnie. To Jan swoją wiarą pożerał przeciwników. Nic dziwnego, że na deser uraczył nas wizją klęski smoka.