Rzeki, lasy sosnowe, kamieniołomy i dziko żyjące konie. Miejsce idealne.
Szedł z mamą za otwartą trumną. Nie płakał. Na skroni zmarłego widać było czerwony ślad. Tędy przeszła kula snajpera.
O świętym, który nie zdał łaciny, miał wyjątkowy kontakt z siostrą, i tłumach najbiedniejszych na jego pogrzebie rozmowa z panią Wandą Gawrońską.
O świętym, który nie zdał łaciny, miał wyjątkowy kontakt z siostrą, i tłumach najbiedniejszych na jego pogrzebie rozmowa z panią Wandą Gawrońską, siostrzenicą Pier Giorgio Frassatiego.