Uczą się włoskiego języka i włoskiej piłki. W biało-czarnych strojach Juventusu stają się Bianconeri.
Wał, drewniane chaty i kamienny pałac. Zapach dymu z ognisk, pieczonych ryb i świeżo wyprawionej skóry.
Rozmowa z siostrą Bernadetą Jojko SSpS. Jest takie miejsce, gdzie ludzie nigdy na siebie nie krzyczą, niczego sobie nie zazdroszczą, nie potrafią się bić. A choć czasem umierają z głodu, sà szczęśliwi.
Nieszczęśliwe panny, źli rycerze, upiorne karoce. Podobno każdy zamek ma swojego ducha.
Tu nie ma niewierzących. Chrześcijanie i muzułmanie żyją tu razem. Tu nauczał i uzdrawiał Jezus. „Liban to przesłanie dla świata” – tak mówił Jan Paweł II.
Przez kilka dni tropiliśmy ze Stasiem króla polskich puszcz.
Nieraz nawet dwie godziny stoją w kolejce. Przyjeżdżają z porywu serca. Często stąd zaczynają zwiedzanie Rzymu. Mówią: „nie wiem dlaczego, ale musieliśmy tu przyjechać”.
Salezjański Ośrodek Misyjny co roku dostaje listy od wolontariuszy, którzy spędzają święta na misjach. Opowiadają jak wygląda ich Boże Narodzenie tam, gdzie są.
Królestwa Polskiego już nie ma, a jednak cały czas opiekuje się nami Królowa.
Do portu na wyspie Saint Lucia zawinął nadpalony i pokryty popiołem wrak statku. Skąd przybywacie? – zapytali przerażeni ludzie. – Z piekła – odpowiedział kapitan.