Smutek po kotku
Mój ukochany kot nie żyje. To był mój przyjaciel, którego kochałam tak, jak można kochać zwierzę. Jest mi ciężko i prawie codziennie płaczę po nim. Moi rodzice na początku szukali jakiegoś "zastępcy", ale przerwali mówiąc, że tylko koili nerwy. Bardzo mi ciężko i smutno.
12-latka