Uczyć się z mamą?
Jeszcze niedawno chodziłam na lekcje tańca, pływałam, grałam w koszykówkę ibyłam szczęśliwa. Ale nauka powoli zaczęła zabierać mi to wszystko. No i mama, która kłóci się ze mną, gdy dostaję dwóję z klasówki. Boli mnie, gdy koleżanka z tańca pyta, dlaczego już nie chodzę. A ja uczę się z mamą na siłę, od niedawna zaczynam się złościć na siebie, nawet płakać, kiedy każe mi się uczyć. Obchodzą ją tylko oceny z matematyki, czyli prawie same jedynki. Nawet nie zwraca uwagi, kiedy dostanę szóstkę z angielskiego czy piątkę z muzyki! Wszystkie moje koleżanki mówią że jestem głupia i dziwna, kiedy odmawiam im wyjścia z nimi na podwórko. Chyba moją jedyną rozrywką są książki które potajemnie czytam godzinami, ale boję się że wkrótce matka i to mi zabierze. Zamiast zachęcania mnie do nauki, mama raczej mnie zniechęca. Kiedy popełnię jakiś błąd, krzyczy na mnie, a ja...boje się. Tracę już wiarę w siebie, nie wiem co mam robić.