nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 31.07.2008 14:10

Uczeń na wózku

Jestem osiemnastoletnią dziewczyną na wózku. Od urodzenia, jeśli to ma w ogóle jakieś znaczenie. I mam po trochu dość. Wszystkiego. Matura? Czuję, że guzik ze zdania wyjdzie. Ten rok skończylam ze srednia 4,2, ale... "Wózkarka"

Wiem, o czym piszesz. Rozumiem, że możesz mieć dość. A jednak- "nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia. Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno." Teraz trzeba by się tylko zastanowić, gdzie jest to
okno!
Zacznijmy od matury. Dlaczego uważasz, że mogłabyś mieć z nią kłopoty? Obecnie są takie przepisy, że każdemu należy umożliwić zdawanie, a warunki dostosować do jego możliwości. Znajoma dziewczyna na wózku pisała maturę w osobnej sali, a właściwie nie pisała, ale dyktowała. Inna, poważnie chora, pisała u siebie w domu. Obie studiują- jedna w trybie dziennym, wozi ją ojciec, druga w trybie zaocznym- pomaga jej duża grupa osób.
Wiem, że Ci ciężko. Ale z każdego bólu mozna wyprowadzić dobro. Zawsze należy pytać- co dobrego można z danej sytuacji wyprowadzić.
Najlepiej iść do przodu powoli, ale skutecznie. Wyznaczać sobie krótkie cele. Twój cel to matura. Moim zdaniem jest do osiągnięcia. Tylko trzeba od pierwszego dnia września pilnować prcedur.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...












« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..