Pod ciężkim ogniem kolumny pruskiej piechoty w spiczastych hełmach prą naprzód. Do walki zachęca mazurek „Jeszcze Polska nie zginęła”.
Był jednym z najwspanialszych polskich dowódców, a żołnierze nazywali go „Bacą”.
Prezydent USA odznaczył medyka z wojny w Wietnamie najwyższym amerykańskim odznaczeniem wojskowym.
Krew, krew, krew. Takiej rzezi bezbronnych jeńców jeszcze Polacy nie widzieli. W ziemi na uroczysku Batoh nad rzeką Boh pozostały kości tysięcy najlepszych żołnierzy.
Zarośnięci mężczyźni w hełmach stali jak nieruchome głazy. U pasa każdego z nich kołysał się długi miecz. Każdy też dzierżył w lewej dłoni wielką tarczę, a w prawej „franciscę” – narodową broń germańskiego plemienia Franków.
230 lat temu pod Racławicami stoczono zwycięski bój w czasie Powstania Kościuszkowskiego. Dziś wstęp na wrocławską panoramę, pokazującą tę bitwę, jest za darmo.