Listonoszka z Ávila opowiadała, że czegoś takiego jeszcze nie było. Żeby dwa razy w ciągu dnia z pełną torbą listów iść pod ten sam adres.
Święta już blisko... A gdyby tak wybudować domek z piernika? Podobny do chatki, którą znaleźli Jaś i Małgosia albo przypominający maleńki kościół czy szopkę.
Jeden z kolegów o wszystko by się bił. Nauczyciele nie dają sobie z nim rady. Nie mogę patrzeć, jak on się znęca nad rówieśnikami. Próbowałam interweniować, o mało mnie nie pobił. Jak pomóc? Zmartwiona
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie” Łk 4, 21–30