Wszystkim obrażającym się, zdołowanym, nieśmiałym, pokrzywdzonym przez los, czekającym z ponurą miną na wymarzoną drugą połowę, zmęczonym szkołą, kłótniami w rodzinach polecam najlepsze lekarstwo- czyli śmiech. Starszy kolega
Przyjaciółka zakochała sie w trzech chłopakach. Jeden na nią wciąz zerka i uśmiecha się. Ona nie ma odwagi odwzajemnić uśmiechu i bardzo to przeżywa. Wiem, że uśmiech działa, ale ona nie chce. Jak jej pomóc? Przyjaciółka
Tyle czasu o nim marzyłam. Czasami zdawało mi się, że i on na mnie spogląda. Szukałam z nim zawsze kontaktu w szkole, ale nie udało się. Dlatego podczas szkolnego balu poprosiłam go do tańca, a on odmówił. Było to upokarzające i teraz chcę się odkochać, ale jak? 14-latka
Zaczęłam naukę w liceum. W klasie jest pewien ateista, który do tego bardzo dużo pije. Zawsze marzyłam o dobrym i pobożnym chłopaku. A tu on zwrócił na mnie uwagę. Koleżanka mówi, że nie mam być wybradna, bo zostanę sama. Licealistka
Wieczorami wpadam w dołki. Wydaje mi się, że za mało pomagam mamie, tacie, że za mało czasu spędzam z młodszym bratem. Czasami to nawet odechciewa mi się żyć! Co robić? Załamany
W gimnazjum poprosił mnie o chodzenie, ale odmówiłam. Teraz on już jest w liceum, do którego pójdę za rok. Tęsknię za rozmowami z nim, za nim samym. Nie chcę szukać kontaktu, bo to ambitny chłopak, nauka pewnie go pochłania. Moze już kogoś poznał? Czy zapomnieć o nim? 15-latka
Proszę mi pomóc, bo czasami mam w sobie tyle złości, że obawiam się wielkiego wybuchu. Najbardziej narażone są moje małe siostry, osoby niezwykle męczące, które mam ochotę rozszarpać. Gimnazjalistka
Małe dziecko nie ma problemów, a teraz?! Męczy mnie np moje okropne lenistwo. Denerwuje mnie moja ostrożność. Do tego mama nie zgadza się na kosmetyki i trudno się z nią rozmawia. A ja mam głupie pewnie marzenia, by zostać psycholoogiem. Nastolatka
Mam się po raz pierwszy spotkać z kolegą. On się we mnie zakochał. Nie wiem, o czym rozmawiać, a najgorsze, że ja się nigdy nie całowałam, zaś pocałunki będą na 100%. Co mam zrobić, skoro brak mi doświadczenia? Zmartwiona
Koleżanki z klasy są już rozwinięte fizycznie. Ja świetnie się uczę, uprawiam sport, ale wyglądam dziecinnie. W przeciwieństwie do koleżanek nie miałam żadnego adoratora, nikt sie we mnie nie zakochał. V- klasistka