Wakacje to dobra okazja do spotkania oko w oko z przyrodą. Przypominamy kilka przykładów takich spotkań z „Małego Gościa”.
Leżał na półce wśród przedwojennych gazet. W jednym z śląskich domów, zaledwie dwadzieścia kilometrów od redakcyjnego archiwum. Pierwszy numer "Małego Gościa".
My – redakcja i Wy – czytelnicy i uczestnicy Rorat. Po raz pierwszy w 90-letniej historii „Małego Gościa” pielgrzymowaliśmy razem. Zaprosiła nas Maryja.
DODANE 01.02.2016 16:33 załącznik
Jestem ministrantem i co miesiąc kupuję Małego Gościa Niedzielnego i sam go sprzedaje po Mszy św. ;) »
Dzień dobry, nazywam się Weronika i bardzo lubię czytać gościa niedzielnego - biorę konkurs z satysfakcji. A więc do roboty
czyli gadżety "Małego Gościa" z Twoim hasłem. Potrzebny będzie jeden dobry pisak i jeden najlepszy pomysł. A potem fotka.
Jak powstaje? Dlaczego dzieci mieszkają w domku na drzewie? Kto odwiedza ziarnowy domek? Nie tylko o tym w najnowszym numerze Małego Gościa
Ela napisała, że ostatni numer „Małego Gościa” bardzo jej się podobał i że czeka na następny. Swój list napisała ponad 60 lat temu. Była to pierwsza korespondencja czytelniczki, opublikowana w „Małym Gościu” po wojnie!
We wrześniu komentuje Franciszek Kucharczak, zwany też Frankiem fałszerzem, co tydzień na poważnie pisze w "Gościu Niedzielnym".