Przekonywał, że będzie miał żonę i dużo dzieci. Wydawało się, że ma to z Bogiem „dogadane”. Czegoś mu jednak wciąż brakowało...
Jest piękny słoneczny dzień. Rolando bierze książki i biegnie do pobliskiego lasku. Śpiew ptaków i ciszę mąci jakiś szelest. To partyzanci. Jeden wyciąga broń i chce strzelać.
Czekała w Watykanie ponad pół wieku, by wrócić do wolnej Warszawy.
Od 7 lat wyraźnie czuję, że chcę być księdzem. Nie mówię o tym nikomu, ale większość czasu spędzam w kościele, pomagam księżom jak potrafię. Czy to jest powołanie? 15-latek
Po strzeleniu gola nie padają efektownie na murawę. Nie robią też salta w tył. Wznoszą wysoko ręce i spoglądają w niebo.