We wrześniu komentuje Franciszek Kucharczak, zwany też Frankiem fałszerzem, co tydzień na poważnie pisze w "Gościu Niedzielnym".
Takiej ramki jak obok, nie kupicie w żadnym sklepie. Zapewniam. Ramka, a właściwie rama jest specjalna, bo i okazja jest specjalna. Ale po kolei.
„To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść…”. Tak brzmią słowa piosenki Kuby Sienkiewicza, które idealnie pasują do zakończenia roku szkolnego.
„Mały Gość” przepytał mistrzów olimpijskich z Vancouver. Cztery odpowiedzi… i przepis na mistrza gotowy.
Autorka nie tylko bajek. "Nie rzucim ziemi skąd nasz ród (...), tak nam dopomóż Bóg" - to jej wielkie dzieło
Cristiano Ronaldo składa gratulacje Lionelowi Messiemu. Nie po meczu... Taki obrazek można było zobaczyć podczas ceremonii wręczenia nagrody Złota Piłka FIFA w Szwajcarii.
Czteroletni Clive podszedł do mamy i wskazując na siebie palcem powiedział: „On się nazywa Jacksie”. To było imię jego ulubionego psa, który zginął pod kołami powozu. Chłopak uparł się, że tak się chce nazywać i nie było rady. Tak już zostało na całe jego życie. Niezwykłe życie Clive’a Staples Lewisa.
Sposobów na dobre spędzenie wakacji jest mnóstwo. W nowym „Małym Gościu” znajdziecie kilka propozycji gier podwórkowych.
Kizito nie musiał zginąć. Gdy rozpoczęły się prześladowania, nie był ochrzczony. Przywódca chrześcijan namawiał go do ucieczki. Nie zrobił tego. Płakał tak długo, dopóki nie został ochrzczony. Tego samego dnia spalono go na stosie