Po kilkunastu miesiącach przygotowań, siedem lat po tragicznej śmierci wolontariuszki misyjnej, rozpoczyna się jej proces beatyfikacyjny. Podczas pierwszej sesji, która rozpocznie się o 10.00 w kaplicy Pałacu Arcybiskupów Krakowskich, zostanie zaprzysiężony trybunał.
Żył sobie pewien człowiek, który nazywał się Nzatunga - mvuy i kuzimu, co znaczy dosłownie: "Będę bogaty wracając z otchłani". Miał on dużo braci. Ojciec przed śmiercią rozdał im swoje krowy.
Jezus dotknął się mar i rzekł: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!”.(ŁK 7,14) Pan Jezus dotknął noszy zmarłego młodzieńca, jakby chciał wziąć na siebie jego śmierć, jakby zapowiedział, że umrze za wszystkich, którzy chcą żyć.
Poznałam przez bloga mroczną dziewczynę, z którą najpierw dobrze się rozumiałam, pomogła mi, ale potem kontakt był non-stop i tylko wciągała mnie w swoje cięcia, myśli o śmierci, pesymizm i poczucie bezsensu. Wykończona
Bardzo polubiłam wikarego, który zaprzyjaźnił się z naszą rodziną, odwiedzał nas. Nagle dostał przeniesienie do pobliskiej miejscowości z powodu śmierci tamtejszego księdza. Boję się, że o nas zapomni, że będzie się wymawiał brakiem czasu. Nastolatka
9665 długości 25-metrowego basenu, czyli tyle, ile dni trwał pontyfikat papieża Jana Pawła II, zamierzają przepłynąć uczestnicy wyjątkowego maratonu pływackiego, który w poniedziałek wieczorem, w 7. rocznicę śmierci papieża, rozpocznie się w Rudzie Śląskiej.
Jezus powiedział: Z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.(Łk 21,5-19) Z powodu Jezusa można nawet ponieść śmierć, ale nigdy szkodę.
– Proszę wszystkich, módlcie się za niego. ten dramatyczny apel żony Felipe Massy nadała brazylijska telewizja, gdy kierowca walczył ze śmiercią po wypadku na torze w Budapeszcie. Kilka dni później Felipe odzyskał przytomność i dziękował Bogu za ocalenie.
Pewnego razu z wielkich nerwów razem z koleżanką skaleczyłyśmy się specjalnie. Za kilka dni znowu. Ona wiecej już tego nie robiła, a ja coraz mocniej. Jak była rocznia śmierci Jana Pawła II, to pocięłąm się żyletką! ... Przerażona
Nasz klasa głupieje, zaczynają się zboczone kawały i nikt z nauczycieli nas już nie lubi. Moja ulubiona pani nawet się nie uśmiechnie. To pewnie wina klasy. A ja też coraz częściej myślę o swojej śmierci. Co z tym zrobić? Gimnazjalistka