„Bądź tak miła i nie opowiadaj wszystkim dziewczynom o moim eksperymencie. Ostrzegam, bo inaczej przypomną ci się dawne lata.” Siostra uśmiechnęła się pod nosem na wspomnienie ich bójek, kłótni, skarżenia, jej płaczu, jego kłamstw i manipulacji.
Wszystko dobre, co się… szybko kończy. Ferie minęły niezmiernie szybko.
Wierzymy już nie dzięki opowiadaniu, na własne bowiem uszy usłyszeliśmy i jesteśmy przekonani, ze On prawdziwie jest Zbawicielem świata.(J 4,5–42) Bądź z Jezusem. Tylko wtedy przekonasz się, ze On jest jedynym ratunkiem dla świata. Dla Ciebie.
(„Mały Gość”, luty 2007 r.)
Czy w niebie będziemy musieli się cały czas modlić? Ania
Czy można odnieść korzyść ze straty? Choć brzmi to nieprawdopodobnie to jednak tak!
Podczas ostatniej prezentacji dostałam drgawek. Okropnie się bałam. Brakowało mi powietrza, nie mogłam mówić. Klasa się śmiała. A teraz zbliża się termin kolejnej prezentacji i mój strach narasta. Przerażona
Od kilku lat modlimy się na oazie, ale nie ma zbyt wielu osób. Zastanawiam się, czy to wszystko ma sens.
Po wakacyjnej przerwie Papież Franciszek wrócił do normalnych zajęć. Wziął udział w Międzynarodowym Spotkaniu Ministrantów. Przybyli oni do Rzymu z ponad 20 krajów świata, najwięcej z krajów niemieckojęzycznych.
Powiedział mu Jezus: „Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.(J 20,19-31) Nie trzeba widzieć Jezusa, żeby wierzyć, ale trzeba wierzyć, żeby Go zobaczyć.