Na zupełnie pustym Placu Świętego Piotra, w strugach deszczu Franciszek prosił Boga o zmiłowanie.
Pobudka przed wschodem słońca. I potem 200 km kręcenia. Gdzie? W nieznane. Jak? Pod górkę i w deszczu. Po co? W intencji pokoju na świecie.
Modlę się o pewną dziewczynę, ale Pan Bóg nie chce mojego szczęścia i ona mnie odrzuciła. Nie rozumiem, dlaczego moja modlitwa nie została wysłuchana. Tak bardzo mi na tej dziewczynie zależy! Gimnazjalista
Po ponad trzech miesiącach zwracamy się do Was z kolejnym listem, a w nim o tym, co nowego wydarzyło się w naszym małym ośrodku i na ulicach odległej od Was Lusaki. Deszcze ustały już na dobre, drogi dojazdowe już prawie odbudowane i od dobrych kilku tygodni nie spadła ani kropla wody z nieba, w zamian rozpoczęły się zimne noce i poranki.
O czytaniu w pociągu, zabłąkanych duszach i o tym, gdzie jest prawdziwe życie, mówi Stefan Czerniecki, podróżnik i reporter, autor książek, twórca programów telewizyjnych i reportaży podróżniczych.
Zapadał zmrok, gdy ojciec Teodor zobaczył na drodze kobrę. Nie mógł uciekać – była zbyt blisko. Stanął jak wkopany w ziemię i patrzył w oczy śmiertelnie jadowitego gada. Mierzyli się tak wzrokiem, aż wąż zdecydował się odejść. – Wtedy naprawdę się bałem – wspomina misjonarz.
Wspomnienie św. Igncego Antiocheńskiego
Przez dżunglę, z plecakami, karimatami i moskitierą… Wędrują, by opowiedzieć dzieciom o Jezusie.