Franciszek to kolejny biskup Rzymu, po Janie Pawle II i Benedykcie XVI, który jest kibicem piłki nożnej.
„Święci” grają w barwach Maryi. A kibicuje im papież.
Piłkarze drużyny San Lorenzo zapewnili sobie czternaste w historii mistrzostwo Argentyny pierwszej części sezonu, tzw. Inicial. Kibicem San Lorenzo jest papież Franciszek.
Kilka godzin przed wylotem Franciszka do Korei, jego ulubiona drużyna wygrała najważniejszy mecz w swojej historii.
Kibice AC Milan i Interu schowaliby się, gdyby zobaczyli i usłyszeli aplauz, jaki 100 tys. dzieci zgotowało papieżowi na stadionie San Siro w Mediolanie. – Jesteś naszym Kapitanem! – skandowały.
Na boisku stał na bramce. Uczył się wzorowo. I bardzo dużo się modlił. Tak dzieci z Wadowic opowiadają o szkolnych latach Lolka, czyli Karola Wojtyły.
Zdaniem kibiców meksykańskiej drużyny piłkarskiej „Club Leon” zawdzięcza ona awans do I ligi… wizycie Papieża.
Jako kibic w niektórych sezonach nie opuścił żadnego meczu swej drużyny. Jako uczeń łączył naukę z pracą w laboratorium. Jako nauczyciel był bardzo lubiany, chociaż przewrotnie nazywano go „Gęba”. O kim mowa? O papieżu Franciszku.
Oto cztery kluby piłkarskie. Co je łączy? Powstały ponad 100 lat temu i kibicowali im papieże.