„Kto wie, może zostaniesz księdzem?...” – powiedziała mama, gdy Janek opowiedział swój sen. „Na pewno będziesz hersztem gangu bandytów” – mruknął brat.
Pokój dla Libanu? – Na razie to raczej niemożliwe, ale mogę ci pokazać co innego – powiedział Jack i... uniósł się w powietrze.
Caravaggio – znacie? Takie sobie, nie? Domy stare, uliczki wąskie…
Rewie mody, okładki kolorowych pism, pieniądze i sława. A później – gwizdy, kontuzje i łzy. I wierna modlitwa: „Boże, ufam Tobie”. Oto historia Nicola Legrottaglie.
Opowiem wam bajkę. Dawno temu, za dalekim oceanem (Atlantykiem), w kraju z wysokimi górami (Andami) i najpiękniejszymi na świecie wodospadami (Iguazú) żył sobie chłopiec o imieniu Leo.
Nie wiadomo, dlaczego Pan Jezus wybrał go przywódcą Apostołów. Szymon niczym specjalnym się nie wyróżniał.