Gdyby nie ten człowiek, Rosja byłaby dziś innym krajem. Pewnie szczęśliwszym.
Znaleźli ją na targu. Małą, bezdomną dziewczynkę. Zaopiekowali się, dali dom, otwarli serce. Tu troszczą się o wszystkie dzieci. Nawet o te, których nie znają.
– Niemożliwe, by Papież mógł tam pojechać – orzekli specjaliści od bezpieczeństwa. To zbyt niebezpieczne
Najlepszy wujek proponuje wyjątkowy prezent urodzinowy: wyjazd do Disneylandu, Legolandu albo na finał Ligi Mistrzów. W odpowiedzi słyszy: „Wiesz, wujku, wolę zostać w domu. Pobawię się w swoim pokoju albo pogram z kolegami w piłkę”.
O poranku powierza Bogu nowy dzień. Przed zaśnięciem dziękuje za wszystko, co go spotkało.
Wszystko zaczęło się od konkursu widzu o Janie Pawle II, jaki odbył się we wszystkich niemal białoruskich parafiach, potem dekanatach i diecezjach.