Pełna gracji
Tak jak Pani poleciła, podeszłam do lustra i pomyślałam, co mi się we mnie podoba. A więc oczy, bo duże i niebieskie, no długie rzęsy. Lubię też moje włosy, bo są bardzo gęste, długie i koloru blond, ale za to kręcone (co mi się nigdy nie podobało). Zawsze je wiążę w warkocz. Mama krzyczy, że chodzę bardzo szybko, przygarbiona, głowa spuszczona. Trochę tak, jakbym przed ludźmi chciała uciec i w sumie coś w tym jest, bo najczęściej dbam o to, żeby przemknąć niezauważalnie. Wyraz twarzy? Chyba bardzo spięty, z oznakami jakiegoś przerażenia. Muszę przyznać, że bardzo się zaniedbałam, zwłaszcza sprawy wyglądu zewnętrznego. Skupiłam się tylko na nauce, bo chcę się dostać na stomatologię.
Licealistka