Przynoszą dobre słowo, radość i nadzieję. W zamian dostają... uśmiech.
Wpadłam w złe towarzystwo. Już znam alkohol, papierosy, były i próby samobójcze. Starszy kolega pomaga mi się odciąć, ale coś mnie do nich ciągnie. Rodzice nic nie wiedzą. Ostatnio poszłam do spowiedzi i ksiądz doradził mi wizytę u psychologa. Jakoś nie mam odwagi... Niepewna
Pomarańcze i słodycze, pluszowa przytulanka, kolorowa kartka z życzeniami i... kolejna paczka gotowa.
Męczy mnie tyle problemów. Np wracam tramwajem, widzę opierającego się o mur starszego człowieka i już żałuję, że nie wysiadłam i nie pomogłam. Słyszę, jak matka strasznie krzyczy na dziecko i już cierpię, widzę wokół tyle zła, a ja bezradna... Licealistka
Mówi o nich: "moi synowie" - 9-letni Barack, 4-letni Alex i 12-letni Brian. A skoro ma dzieci, to chce z nimi przebywać jak najczęściej!
Kuba nie potrafi samodzielnie oddychać. Nie potrafi sam jeść. Potrafi posłać najłagodniejsze na świecie spojrzenie.
Kto gra czysto, ten zawsze wygrywa. Nawet jeśli nie zajmie pierwszego miejsca na podium.
Obawiam się choroby psychicznej. Wciąż się miotam, mam tyle wątpliwości, chce dyskutować, ale rodzina już jest zmęczona, chcą odpocząć ode mnie. Popełniam tyle błędów, żałuję, Licealistka