W oceanie nurkował z rekinami. A bezludną Antarktydę, afrykańską dżunglę i szczyty Himalajów zna jak własną kieszeń.
– Każdy zdobyty szczyt jest dla mnie ważny, ale najbardziej pamiętam te, w których zdobycie włożyłem najwięcej wysiłku.
W buszu karmił dzikie hieny. Pływał z lwami morskimi. Spacerował po szczycie wulkanu… Przygody to jego specjalność.
Sebastian Kawa w najbliższych dniach spróbuje przelecieć nad Mount Everestem, najwyższym szczytem świata. Jako pierwszy człowiek w historii.
Zaskakują wiedzą. Odważnie oceniają świat dorosłych. Znani w całej Polsce, choć popularność wcale nie jest szczytem ich marzeń.
Turniejowa drabinka jest stroma i trudna. Polacy wspieli się naprawdę wysoko. Zabrakło dwóch szczebli, by wejść na szczyt.
W całkowicie bezwietrzny dzień, na szczycie sanktuarium w Pompejach zaczął poruszać się ciężki stalowy różaniec w ręce Matki Bożej.
Jeden w górę, drugi w dół. Żółte wagony, bez silnika i maszynisty w środku, jadą po torach na szczyt.
Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba.
Nie ma w niej ani grama stali. Jest wysoka na 111 m. Z jej szczytu przy dobrej pogodzie widać Tatry.