Ten obraz nazywa się „Zły pasterz”, ewentualnie „Najemny pasterz”. Jedno z drugim chodzi zresztą w parze, bo, jak mówi Jezus w Ewangelii, najemnikowi nie zależy na owcach i w chwili niebezpieczeństwa zostawia je i ucieka.
Znam taką panią, która kupuje czasopisma „wnętrzarskie” (wiecie, takie o urządzaniu mieszkań, o wystroju, wyposażeniu), bo, jak mówi, „lubi popatrzeć na posprzątane”.
Loeonardo da Vinci (1452–1519), „Ostatnia Wieczerza” 1495–1498
Czy można być jednym z najsłynniejszych malarzy i jednocześnie być kiepsko znanym? Można – jeśli się jest Rogierem van der Weydenem.
Hippolyte Flandrin (1809-1864), „Wjazd Chrystusa do Jerozolimy” 1842-1848 Kościół Saint-Germain-des- -Prés, Paryż
W czasie zbrodni katyńskiej wymordowano ok. 22 tys. osób. O ich mogiłach nie wolno było jednak nawet pamiętać.
Najpierw wołali mnie Marchewa, potem Ruda Wiewióra. Teraz jestem Anią – śmieje się Paulina
Salvador Dali (1904-1989), "Chrystus św. Jana od Krzyża", 1951. Glasgow Art Gallery and Museum.
Zapis czatu z Frankiem fałszerzem z 8 lutego 2012 roku.
Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.(Łk 16,10-13) Człowiek powinien używać pieniędzy – nie odwrotnie.