Prawdziwie nie ma Go tu, wstał, jak powiedział. Alleluja! Śpiewa zespół NiemaGOtu
Nazywano go złotym dzieckiem hiszpańskiej piłki. Wydawało się, że od wielkości dzieli go tylko krok. Krok ten nie był jednak łatwy. Żeby go zrobić, „dziecko” musiało stać się mężczyzną.
Ludzie dużo mówią o pokoju, a rzadko go mają. To dlatego, że nie szukają go w ranach Jezusa.
Autor obrazu, który tu widzicie, zdziwiłby się, że go namalował, gdyby zobaczył go w pierwszej części swojego życia.
Stworzyli go studenci z Niemiec.
Przyjęto go do klanu… małpy. Nazwali go Kalungi. Niedawno wrócił do Polski. Już tęskni za afrykańskim słońcem.
Obejrzało go 300 chorych i niepełnosprawnych
Od dawna zainteresował mnie ministrant, który, niestety, uczy się w innym gimnazjum. A tak bym go chciała poznać. Widuję go tylko w kościele, mam wrażenie, że i on na mnie spogląda, ale jak zagadać, jak go poznać? Gimnazjalistka
Bardzo wcześnie rano, jeszcze przed wschodem słońca, poszła do ogrodu. Dzień wcześniej za wielkim ciężkim kamieniem pochowano tam ciało ich ukochanego Nauczyciela. Pewnie Maria Magdalena nie mogła spać spokojnie po tym wszystkim, co stało się za dnia.