Mam zamiar powiedzieć mamie, że chcę zacząć treningi. Boję się, że od razu powie NIE. Mogłabym jeździć autobusem. Tylko jeszcze mam w planie zajęcia w klubie i korepetycje. Moja koleżanka ma zajęcia muzyczne, angielski i sport. Wolne w soboty i niedziele. Ja też bym chciała mieć taki zapełniony tydzień. Co powiedzieć mamie, by się zgodziła na sport? Szóstoklasistka
Zaczynam naukę w gimnazjum, mam tyle przedmiotów. Zapisałam się też na treningi, 6 godzin w tygodniu i na angielski, godzina. Chciałabym też chodzić na oazę. W szkole podstawowej świetnie się uczyłam. Nie miałam żadnych zajęć i przez to miałam mnóstwo wolnego czasu. Boję się, że to się zmieni. Nie wiem, czy sobie poradzę. Jak dobrze zorganizować sobie czas? 13-latka
Słyszałem, że jeśli się kocha Pana Boga, to w każdym dniu znajdzie się dla niego czas na mszę św. Ale nie zawsze mi się chce iść na mszę, choć mam czas wolny i chciałbym spędzić go w inny sposób. Przecież przez rówieśników mogę być postrzegany jako „świętoszek”. Janek
Jesteśmy w trakcie najdłuższego długiego weekendu.
Rodzice chcą, abym była nadal najlepsza w klasie / jak starsza siostra/. Każą mi się uczyć nawet w niedziele, kontrolują w każdej dziedzinie. Dlatego przestałam się teraz uczyć, zachopwuję niezbyt właściwie. Boję się wywiadówki. Zbuntowana Gimnazjalistka, kl. III
Chodzę z nim od miesięcy. W tym czasie był też z inną, ale zerwał. Dużo piszemy, ale się nie widujemy. Chciałam iść z nim w niedzielę do kościoła, ale powiedział, że umówił się już na mszę ze swoimi koleżankami. Co myśleć? Zakochana
Słynny fotograf papieski Arturo Mari po śmierci Jana Pawła II przyjechał kiedyś do Polski. Spotkał się między innymi z grupą uczniów. – Siedzieli przede mną – opowiadał Arturo Mari – patrzyli na mnie szczerymi oczami, a ja w pewnej chwili zorientowałem się, że pośrodku zostawili wolną przestrzeń. Tak, jakby usiedli wokół jakiejś osoby. Powiedziałem im o tym, co właśnie pomyślałem. Że w tym miejscu, pomiędzy nimi jest teraz Papież. I że wciąż żyje wśród nas. I tak chyba jest.
Podczas świąt, niedziel, nie panuję nad swoim łakomstwem, jem za dużo, jestem potem wściekła, że mam słaby charakter. Zdarza mi się, że zwracam to, co zjadłam, bo nie chcę przytyć. Co robić w ciężkim poświątecznym czasie? Gimnazjalistka
Niedziela, szósta rano. Człowiek w wojskowym mundurze poinformował w telewizji: stan wojenny. Na ulicach pojawiły się czołgi i wojsko. Tysiące ludzi więziono, wyrzucano z pracy, zmuszano do opuszczenia Polski. Zginęło prawie sto osób. Wszystko trwało 586 dni.
Ukraina walczy. 24 lutego na wolny, niepodległy kraj napadła Rosja. Z rozkazu zbrodniarza Władimira Putina giną niewinni ludzie, również dzieci. Na domy, szpitale, szkoły spadają bomby. Wygląda to tak, jakby Rosjanie chcieli zniszczyć wszystko i zabić wszystkich. W dziesiątym dniu wojny opowiadają o tym „Małemu Gościowi” zakonnicy, którzy w Ukrainie pracują od lat.