Święty Mikołaj to nie krasnal z dużym brzuchem, w czerwonej czapie na głowie i z doklejoną brodą. To człowiek, dobry biskup, który żył naprawdę.
To chyba najbardziej wyczekiwany przez wszystkich dzień przed Bożym Narodzeniem.
Ojciec Laurent Fabre SJ razem z sześcioma młodymi ludźmi założył wspólnotę Chemin Neuf. Cała siódemka zamieszkała razem, by wspierać się codziennie w wierze i by modlić się o jedność wśród chrześcijan. Później dołączyli do nich inni, którzy też tak chcieli żyć.
„Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.(ŁK 15,18) Ludziom tak trudno się nawrócić, bo są zbyt ambitni. Nie chcą przyznać się do porażki.
W Waszyngtonie rozpoczyna się remont Instytutu Smithsona, który potrwa całe 20 lat.