Karmni Grima wracała z pola. Mijając małą kapliczkę, usłyszała wołanie… Matki Bożej. Dziś w tym miejscu stoi sanktuarium.
Gdyby nie czytelnicy „Małego Gościa”, nie byłoby tej nagrody. Bez Was nie byłoby nas.
Są ich miliony. Każdego dnia płacą najwyższą cenę za swoją wiarę... W najnowszym „Małym Gościu” obrazek ze specjalną modlitwą za nich.
Pierwsza niedziela Adwentu już 27 listopada. W tym roku niektórzy z Was będą uczestniczyć w Roratach pod tytułem „W domu Królowej”, bo przez cały Adwent Maryja ze swojego domu na Jasnej Górze będzie Wam wskazywać Drogę, będzie Waszą Przewodniczką na adwentowej drodze do Jezusa.
Góry, groty, wodospady, stada z pasterzami i stajenka. A wszystko w jednym, małym pokoju.
Jak to jest? Czy jeśli odprawię wszystkie nabożeństwa maryjne i pierwsze piątki miesiąca, to tak jak Pan Jezus i Maryja obiecali, pójdę do nieba? Bo zaczyna mnie to dręczyć, że może robię to zupełnie nadaremno. Gabi
Tym razem sprawa naprawdę jest poważna. Chcę Was namówić do ratowania ludzi przed piekłem. Piekło istnieje. Nie jest to bajka dla niegrzecznych dzieci. 90 lat temu w Fatimie Maryja pokazała piekło Łucji, Frankowi i Hiacyncie. Kiedy o tym czytałam, ciarki przechodziły mi po plecach.
W marcowym „Małym Gościu” karta ratownika na Wielki Post 2017. Sprawa jest wielka, ważna i poważna. Absolutnie wyjątkowa.
Około północy, ktoś zawołał: – Siostro Labouré, siostro Labouré! Obudziła się. Obok łóżka stało małe dziecko. I to wcale nie był sen. – Chodź szybko do kaplicy. Matka Boża czeka na ciebie! – usłyszała.
Modlitewna machina ruszyła dziewięć lat temu z Łazisk na Górnym Śląsku. Bóg wybrał do tego zadania małą dziewczynkę o kruchym ciele, Madzię Buczek.