Dzieci z Jazgarzewa bardzo chciały nagrać własną płytę. – Ale po co nagrywać dla siebie? – ktoś rzucił. – Musimy mieć cel! Wtedy usłyszały o chorym Kubusiu.
Mieli już czworo dzieci, gdy z domu dziecka zadzwoniono, że jest jeszcze dwumiesięczny Leszek.
O nieuleczalnie chorych dzieciach, o ich umieraniu i żałobie rodziców rozmowa z ks. Pawłem Dobrzyńskim, pallotynem, dyrektorem Hospicjum Domowego dla dzieci „Promyczek” w Otwocku.
Jest taka szkoła, gdzie razem uczą się dzieci rodziców chorych na trąd i ci, którzy z trędowatymi nie chcieli mieć nic wspólnego. Wymyślił ją polski misjonarz.
W niedzielę po południu, papież odwiedził w stolicy Meksyku szpital „Federico Gómez”. To szpital dla dzieci bardzo poważnie chorych, których nie można już wyleczyć w innych szpitalach w kraju.
„Chcemy dodawać życia dniom, nawet jeśli dni nie można już dodać do życia”
Drogi Mędrcze. Dlaczego Pan Bóg pozwala umierać niewinnym dzieciom? Nie rozumiem tego. Miola