Zdjęcie naszych sprinterek Anny Kiełbasińskiej, Weroniki Wedler i Marty Jeschke mówi samo za siebie – Polacy bojowo nastawieni do walki o medale.
45 minut wystarczyło, żeby poprawił trzy rekordy świata, a jeden wyrównał. A co by było, gdyby tydzień wcześniej nie potłukł się, spadając ze schodów...