Gdy spotka się razem kilku facetów, prędzej czy później rozmowa zejdzie na piłkę nożną.
W 2007 roku uznano go trzecim wśród najlepszych piłkarzy świata. W 2008 był już drugi. W 2009 niewysoki Argentyńczyk Leo Messi, zwany przez rodzinę i przyjaciół Pchełką, szykuje się do skoku na najwyższy stopień podium.
Każda drużyna, jak orkiestra, gra ze swoich nut… I każda ma swojego dyrygenta.
Niedawno nie dali na boisku szans holenderskiemu SC Heerenveen. W końcu trenują w akademii. A to przecież wyższa szkoła gry.
Jeśli ktoś tego nie wie, albo o tym zapomniał, niech spojrzy na zdjęcie poniżej.
Parafia św. Herberta.