Mama, siostry zakonne i zakonnik, ksiądz, student i nastolatki.
Dzieci z Jazgarzewa bardzo chciały nagrać własną płytę. – Ale po co nagrywać dla siebie? – ktoś rzucił. – Musimy mieć cel! Wtedy usłyszały o chorym Kubusiu.
Od dawna czuję, że chciałabym pomagać. Nie tylko dawać drobne, nie tylko się modlić, chociaż wiem, że modlitwa to nie "tylko". Zmęczyło mnie już troszeczkę słuchanie, że mam jeszcze czas, żebym na razie się modliła.
Klęczy myśliwy przed jeleniem. Dziwne. Gdyby był „ekologiem”, to by go jeszcze można było zrozumieć. Albo gdyby jeleń był świętą krową, a człowiek Hindusem. Ale myśliwy? No chyba, że się modli o dobry strzał. Ale nic na to nie wskazuje, zwłaszcza że strzelać – poza oczami – za bardzo nie ma czym. MGN 2011 07
Karmni Grima wracała z pola. Mijając małą kapliczkę, usłyszała wołanie… Matki Bożej. Dziś w tym miejscu stoi sanktuarium.
– Jestem dobrze przygotowany? – Tak, Faustino. W oczach chłopca pojawiły się łzy. – Wie ojciec, tu nie chodzi o mnie. Ale kiedy pomyślę o smutku taty i mamy…
Jan Breughel Starszy (1568–1625), „Wizja św. Huberta”, Museo del Prado, Madryt