Jak ten czas szybko leci! A szczególnie w wakacje.
Jestem uczniem I klasy gimnazjum. Jeden chłopak z III kl. każe mi przynieść pieniądze dla niego i jego kumpli. Odmawiam. On robi się natarczywy. Nie chcę skarżyć rodzicom ani nauczycielce, bo boję się zemsty. Zastraszony
Boję się tacie przyznać do czegoś, boję się dać zeszyt do podpisania, bo tato zaraz mnie bije. Jak go przekonać, że to nie jest dobre, a ja się tak boję? Syn
Każdego dnia wstaję i witam sie z Bogiem. Mocno w Niego wierzę. Tylko nie wiem, czy obarczać Go swymi problemami. Wiem, że mi pomaga, bo zdalam maturę, ale dlaczego akurat mi miałby znowu pomóc? Załamana na emigracji