Środek afrykańskiego buszu. Do najbliższych zabudowań trzy godziny drogi. Na drzewach wydzierają się małpy. Nagle za plecami trzask gałęzi. Pierwsza myśl: lew!
Życzę opieki Matki Bożej na nadchodzące wakacje. Niech one będą prawdziwie radosne, na Bożą chwałę. A poznając nowych ludzi, nie zapomnijcie o apostołowaniu.
W tym roku Lusia i Wojtek nie pójdą 1 września do szkoły. Razem z rodzicami objeżdżają świat. Po drodze odwiedzają szkoły i swoich rówieśników.
Chciał być mechanikiem. Został stolarzem. Teraz jest księdzem. Pracuje jako misjonarz w Papui Nowej Gwinei.
Tak bym chciała mniej grzeszyć. Staram się, mało wychodzę, pomagam w domu, sprzątam, gotuję. Tymczasem siostra mi zarzuca, że jestem za poważna. Już sama nie wiem, czy idę dobrą drogą czy nie. Gimnazjalistka
Pilotował największy polski samolot pasażerski, boeing 767. Lądował w Nowym Jorku, Chicago, Toronto. Teraz malutką, białą „Natalią” ląduje na polu w Skawie koło Rabki.
Już w Nowym Roku pozdrawiam i przesyłam zdjęcia z Adwentu i Świąt. Jak już pisałam tematy z „Małego Gościa” z ubiegłego roku bardzo się przydały.
Po ponad trzech miesiącach zwracamy się do Was z kolejnym listem, a w nim o tym, co nowego wydarzyło się w naszym małym ośrodku i na ulicach odległej od Was Lusaki. Deszcze ustały już na dobre, drogi dojazdowe już prawie odbudowane i od dobrych kilku tygodni nie spadła ani kropla wody z nieba, w zamian rozpoczęły się zimne noce i poranki.
Niekiedy ciężko jest nie wyprzeć się wiary.To boli, kiedy koleżanki pytają złośliwie, czy byłam na Drodze Krzyżowej... Czasem nie wytrzymuję, mówię, że rodzice mi kazali, a potem mam wyrzuty sumienia. Zmartwiona