Kłopoty z gimnazjalistą

Rozwój chłopaków przebiega inaczej niż dziewczyn. Gdyby on siedział cichutko w domu, nie wychodził, uczył się, nie pyskował, to też należałoby się o niego martwić.
Gimnazjaliści nakręcają się wzajemnie i jeden drugiego uczy najgorszego. Gdy tato był młody nie było dostępu do pornografii, która odziera chłopaków z wrażliwości, trudniej było o nikotynę. Pamiętaj o luźnym dostępie do narkotyków. On dobrze wie, że robi źle i jest na siebie wściekły, a złość wyładowuje na innych, czyli na rodzinie.

Mam kilka propozycji, sama decyduj:
1. Wciąż go demaskuj i ostro mów, że w tym domu nie będzie wchodzenia na strony pornograficzne! Nie ukrywaj tego przed rodzicami. Powiedz, że założysz hasło na komputer i nie będzie miał dostępu. Nawet jeśli on skasuje z historii gdzie był, to da się sprawdzić. Absolutnie nie wolno pozwolić, by wchodził na te strony, przynajmniej w domu!
2. Mów mu w oczy, że palił, tłumacz i żądaj, jak chcesz. O paleniu powiedz rodzicom. Im ktoś młodszy, tym szybciej się uzależnia i tym bardziej jest to szkodliwe. .
3. Poradź rodzicom, by zapewnić mu dobrze spędzony czas- jakieś treningi, zajęcia pozalekcyjne.
4. Dobrze, gdyby zebrało się kilku mądrych rodziców i wymieniali się w zawożeniu chłopaków na basen, na halę sportową. Nie wiem, gdzie mieszkacie, jakie są możliwości, ale warto walczyć o chłopaka, bo najgorsza jest nuda!
5. Nie obrażaj się na niego. Mów, że zależy Ci na mądrym bracie i nie będziesz patrzeć, jak się marnuje i głupieje. Myślę, że jeśli rodzina jest dobra, ojciec mądry, to chłopak się opamięta.
Usiądź z rodzicami i zastanówcie się, bo faktycznie zagrożeń dla gimnazjalistów jest więcej niż gdy Ty byłaś w tym wieku. Oczywiście, 99% chłopaków wyrasta z tego. Ich głupota bierze się też z kompleksów, Dobre są kursy tańca, nauka gry na gitarze.

Nie martw się za bardzo, bo jak mówiłam przez ten epat przechodzi większość chłopaków.
Ty możesz mu proponować koncerty, wyjścia do kina, niech weźmie kolegę, na jakieś imprezy otwarte. Wprowadźcie rozmowy po kolacji, dyskusje, niech każdy może powiedzieć swoje zdanie. Nie męczcie go uwagami, pretensjami, szukajcie jego dobrych stron, bo on tego bardzo potrzebuje.


Więcej listów:

zadaj pytanie...