Sługa fałszywego boga
MAL. CARL THEODOR VON PILOTY. NEUE PINAKOTHEK, MONACHIUM

Sługa fałszywego boga

Franciszek Kucharczak

MGN 02/2010

publikacja 19.01.2010 15:12

„Gwiazdy” dały mu wszystko, czego chciał. Ale tylko do czasu. A potem wystawiły rachunek.

Dochodziła północ 25 lutego 1634 roku. Niespokojny płomień świecy rzucał chybotliwe cienie na ściany zamkowego pokoju w Chebie. Przy oknie stał około 50-letni mężczyzna z wąsem i bródką. Szykował się do spania, gdy drzwi otwarły się gwałtownie i do komnaty wpadł oficer z sześcioma dragonami. – Nie zabijajcie! – zdążył zawołać, zanim jego pierś przeszyło ostrze halabardy. Taki był koniec księcia Albrechta von Wallensteina, przed którym drżała Europa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..