Mama patrzy z nieba
Jakub Błaszczykowski w jednej ze swoich akcji podczas meczu z Czechami w Chorzowie fot. SE / EAST NEWS / PAWEŁ DE VILLE

Mama patrzy z nieba

Leszek Śliwa

MGN 11/2008

publikacja 20.10.2008 11:31

Każdą strzeloną bramkę Jakub Błaszczykowski dedykuje zmarłej mamie. Jako dziecko przeżył straszną tragedię. Taką, po której niejeden człowiek nigdy by się już nie podniósł.

– Cały czas wierzę, że mama jest ze mną. Obserwuje mnie z tamtego świata. I pomaga mi w tym, co się dzieje, w podejmowaniu najważniejszych decyzji – mówił sławny dziś piłkarz w jednym z prasowych wywiadów. Świat Jakuba zawalił się w sierpniu 1996 roku. Na jego oczach ojciec zabił nożem mamę. Kuba w jednej chwili stracił wszystko. Szok, który wtedy przeżył, spowodował, że na pewien czas przestał rosnąć. Gdy miał 15 lat, liczył zaledwie 152 cm wzrostu. Porzucił treningi piłkarskie, choć wcześniej nawet do Pierwszej Komunii włożył korkotrampki do granatowego garniturka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..