nasze media Najnowszy numer MGN 04/2023

Gabriela Szulik

|

MGN 07-08/2010

dodane 02.06.2010 09:33

Szukasz przyjaciela - polub siebie

Jak znaleźć przyjaciela i o tym, że przyjaciel to nie miś do przytulania - rozmowa z ks. Tomaszem Jaklewiczem, redaktorem „Gościa Niedzielnego”.

Ma Ksiądz kogoś takiego?
– Mogę powiedzieć, że moim przyjacielem był kolega-ksiądz, Tomek Wuwer. Poznałem go w Pszowie. Dwa lata byliśmy razem jako wikarzy i jako katecheci w tej samej szkole.

Dlaczego „był” przyjacielem?
– Bo Tomek przedwcześnie umarł.

Jak zaczęła się Wasza przyjaźń?
– Pamiętam to dokładnie. Wróciłem z wakacji z takiej dłuższej pielgrzymki do Włoch. Tomek z kolei wrócił z Lugano po studiach w Szwajcarii. Cały wrzesień lało. Pewnego wieczoru, kiedy tak lało i lało, zacząłem opowiadać, jak ładnie jest w Sienie, że bez tego słońca, to już chyba umrę. Okazało się, że Tomek też bardzo kochał Włochy i te klimaty. Siena też go zachwyciła I tak wspominaliśmy, i użalaliśmy się, że to nasze niebo takie zachmurzone, że brakuje nam słońca. I to już nas zbliżyło.

A potem?
– Po czasie, pojawiła się myśl o wspólnych wakacjach. Pojechaliśmy zimą do Szwajcarii. On mi pokazał swoich znajomych. I zobaczyłem jak piękni są Ci ludzie, i pomyślałem, kim jest Tomek, skoro przyjaźni się z aptekarką, która poszła do klasztoru, z niewidomą, która zwiedzała świat. Tomek pokazał mi swój świat.

To samo Was wzruszało?
– I to samo nas śmieszyło. Pamiętam, kiedyś razem byliśmy na filmie, w którym jednego z bohaterów nawiedzała wizja małych czerwonych ludzików. I następnego dnia mieliśmy razem Mszę. Stoimy przy ołtarzu, a przed nami ministranci w czerwonych kołnierzach. – Widzę dużo małych czerwonych ludzików – szepnąłem Tomkowi. Omal nie parsknął śmiechem.

Niektórzy nie potrafią o nikim powiedzieć: „to mój przyjaciel”. Czy to możliwe?
– Ks. Twardowski powiedział, że nikt nie jest samotny tylko przez przypadek. Chodzi o to, że każdy, bez wyjątku, jest powołany do przyjaźni. Piekło jest samotnością, a jesteśmy przecież powołani do nieba. Kiedy więc ktoś mówi: nikt mnie nie kocha, nie lubi – nigdy w to do końca nie wierzę. Tu może ukrywać się pycha. Jeśli ktoś jest samotny, to może dlatego, że tworzy sobie jakiś ideał przyjaciela i denerwuje się, że nikt nie spełnia tego ideału. A przyjaciele to nie ideały, ale konkretni ludzie.

Co trzeba zrobić, by spotkać przyjaciela?
– Cała sztuka polega na tym, by przyjmować ludzi takimi, jacy są. I jeśli coś dobrego zaczyna się dziać, to trzeba to pielęgnować, do siebie pisać, odwiedzać się. I druga rzecz, trzeba polubić siebie samego. Bo jeśli siebie nie lubię, to mogę mieć stuprocentową pewność, że nie będę lubić innych i inni też mnie nie będą lubić.

Do czego są potrzebni przyjaciele?
– Na każdym etapie życia pojawia się jakaś przyjaźń. I zawsze zostawia ślad w człowieku. Przyjaciel pomaga mi być kimś dobrym. Wydobywa to, co we mnie jest lepsze, piękniejsze. Przyjaciel pomaga mi też rozumieć siebie. Skoro taki fajny człowiek ma za przyjaciela mnie, to może nie jestem całkiem do niczego? (śmiech) Przyjaciel dodaje mi skrzydeł.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..