We Francji ogień pochłonął od wtorku 16 tys. hektarów lasów, zarośli i upraw w departamencie Aude na południu kraju.
Pożar łącznie strawił 16 tys. hektarów, a 15 gmin zostało w różnym stopniu dotkniętych przez ten żywioł.
Ministerstwo transformacji ekologicznej zauważyło w komunikacie, że od 1976 roku tylko raz – w 2022 roku – pożar strawił więcej niż 10 tys. hektarów.
Lokalny oddział radia publicznego Ici (dawniej France Bleu) przekazał, że jeszcze w środę pożar wciąż wzmagał się i rozszerzał swój zasięg na wzgórzach Corbieres.
W miejscowości Saint-Laurent-de-la-Cabrerisse zginęła kobieta, a w całym departamencie Aude rannych zostało dziewięć osób, w tym dwóch cywilów i siedmiu strażaków. Władze poinformowały, że stan zdrowia cywilów jest oceniany jako poważny.
Media relacjonują, że pożar bardzo szybko się wzmaga. Ewakuowano ludzi z czterech kempingów, w tym z niektórych w nocy.
Strażacy, których na miejscu żywiołu jest 2500, przyznają, że walka z ogniem jest trudna. Do tej pory pożary dotarły do 15 gmin. Płomienie podsyca silny wiatr z północy, sytuację pogarsza też wszechobecna susza.
Portal meteorologiczny Meteo France zaalarmował, że na południu kraju należy spodziewać się w tym tygodniu kolejnej fali upałów. Słupki rtęci mogą tam sięgnąć 38 stopni Celsjusza.