Świdrujący wzrok

Wasz Franek fałszerz

Mały Gość 5/2025

publikacja 16.04.2025 08:55

Christian August Smith był kuśnierzem, czyli produkował wyroby ze skóry. – A co ma kuśnierz do wiatraka? – zapytacie. – Przecież tu się zajmujemy malarstwem, a nie przemysłem skórzanym – zauważycie.

Ano, coś ma, bo ten kuśnierz był ojcem Carla Frithjofa Smitha, który był… no, kim? Tak jest! Malarzem. No, nie od razu. Wcześniej był niemowlakiem, potem „mowlakiem” i dopiero gdy miał 21 lat, czyli w 1880 roku, wyjechał do Niemiec. Konkretnie do Monachium, żeby studiować w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Skoro wyjechał do Niemiec, to znaczy, że wcześniej mieszkał gdzie indziej. I to się zgadza, bo na początku mieszkał w Norwegii. To było u niego dziedziczne, bo ojciec też tam mieszkał, a na dodatek obaj byli Norwegami.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..